Witajcie,
Z racji tego, że dawno nie było tutaj żadnego makijażu, prezentuję Wam dosyć uniwersalny makijaż na wieczorne wyjście do klubu, czy na drinka z przyjaciółką ;)
Jego uniwersalność polega na połączeniu dwóch kolorów, które pasuję praktycznie do każdego koloru oczu, a mianowicie: czerni i złota. Osobiście nie preferuję bardzo ciemnych kolorów na moich powiekach ze względu na grzywkę, która po części ujmuje lekkości mojej twarzy, a ciemne barwy dodatkowo ją przytłaczają.
1) Na całą powiekę nakładamy bazę- ja jestem na etapie testowania bazy pod cienie od Joko oraz korektora od Astora (Astor Perfect Stay Concealer 24h). Czekamy aż baza podeschnie (gdy nie mam czasu przypudrowuję powiekę pudrem, którym pudruję całą twarz, czyli ryżowym pudrem od Paese)
2) Łuk brwiowy matuje pierwszym cieniem od lewej z palety MakeUp Revolution Iconic 3.
3) Na całą ruchomą powiekę nakładam złoty cień "Meet in Madrid" z paletki Sleek Vintage Romance.
4) W zewnętrznym kąciku nakładam czarny cień ("Serious") z paletki Nude' Tude od theBalm. Tworzę trójkąt, ciągnąc pędzel z resztką cienia w załamaniu powieki. Staram się nie nachodzić cieniem za bardzo na ruchomą powiekę.
5) Czystym pędzlem rozcieram granice czarnego cienia aż do uzyskania pożądanego przeze mnie efektu (jeżeli nie radzicie sobie samym pędzelkiem i cień nadal gdzieniegdzie jest za ciemny, to nałóżcie na pędzel odrobinę matowego cienia, którym matowiłyście łuk brwiowy- blendowanie stanie się łatwiejsze :)
6) Na dolną powiekę nakładam cień "Court in Cannes" z Vintage Romance od Sleek'a. Cień ciągnę przez całą długość powieki tak, aby stykał się z wewnętrznym i zewnętrznym kącikiem oka.
7) Cały nieporządek po cieniach "sprzątam" korektorem, który nakładałam na powiekę jako bazę (Astor). Gdy granica między cieniem a korektorem wyjdzie zbyt ostra, czystym pędzlem delikatnie rozcieram cień dla zatarcia jej :)
8) Rzęsy mocno tuszuję maskarą Lovely Curling Pump Up Mascara.
Makijaż oka gotowy! Myślę, że jest on idealny na wyjście- nienachalny, ale zupełnie inny niż delikatny dzienny make-up.
Twarz:
Podkład Rimmel Wake Me Up 100 Ivory (o nim będzie osobny post: recencja),
Korektor Astor Perfect Stay Concealer 24h (odkrycie rossmannowej promocji 1+1)
Puder ryżowy od Paese
Bronzer MakeUp Revolution (10zł a jakość i kolor podobne do Bahama Mama od theBalm- będzie recenzja)
Rozświetlacz Mary-Lou Manizer od theBalm
Brwi:
Farbka do brwi NYX Eyebrow Gel EBG04 Espresso (tańsza alternatywa dla Aqua Brow od MUFE, ale równie dobra <3 br="">3>
Cień do brwi Brow Pow od theBalm w kolorze Blonde
Usta:
Rouge Edition Velvet nr 06 Pink Pong
Tak prezentuje się skończony makijaż. Mam nadzieję, że zainspiruje Was on przy zbliżających się Andrzejkach.
P.S. Ostatnio zaopatrzyłam się w kilka nowości m.in. Duraline od Inglota i puder do koturowania tej samej firmy, a także w matową szminkę w płynie od Sleek'a i wspomniany wyżej bronzer, więc wypatrujcie kolejnych recenzji, bo pojawią się na dniach :)
Read More
Z racji tego, że dawno nie było tutaj żadnego makijażu, prezentuję Wam dosyć uniwersalny makijaż na wieczorne wyjście do klubu, czy na drinka z przyjaciółką ;)
Jego uniwersalność polega na połączeniu dwóch kolorów, które pasuję praktycznie do każdego koloru oczu, a mianowicie: czerni i złota. Osobiście nie preferuję bardzo ciemnych kolorów na moich powiekach ze względu na grzywkę, która po części ujmuje lekkości mojej twarzy, a ciemne barwy dodatkowo ją przytłaczają.
Jak wykonać ten makijaż oczu?
1) Na całą powiekę nakładamy bazę- ja jestem na etapie testowania bazy pod cienie od Joko oraz korektora od Astora (Astor Perfect Stay Concealer 24h). Czekamy aż baza podeschnie (gdy nie mam czasu przypudrowuję powiekę pudrem, którym pudruję całą twarz, czyli ryżowym pudrem od Paese)
2) Łuk brwiowy matuje pierwszym cieniem od lewej z palety MakeUp Revolution Iconic 3.
3) Na całą ruchomą powiekę nakładam złoty cień "Meet in Madrid" z paletki Sleek Vintage Romance.
4) W zewnętrznym kąciku nakładam czarny cień ("Serious") z paletki Nude' Tude od theBalm. Tworzę trójkąt, ciągnąc pędzel z resztką cienia w załamaniu powieki. Staram się nie nachodzić cieniem za bardzo na ruchomą powiekę.
5) Czystym pędzlem rozcieram granice czarnego cienia aż do uzyskania pożądanego przeze mnie efektu (jeżeli nie radzicie sobie samym pędzelkiem i cień nadal gdzieniegdzie jest za ciemny, to nałóżcie na pędzel odrobinę matowego cienia, którym matowiłyście łuk brwiowy- blendowanie stanie się łatwiejsze :)
6) Na dolną powiekę nakładam cień "Court in Cannes" z Vintage Romance od Sleek'a. Cień ciągnę przez całą długość powieki tak, aby stykał się z wewnętrznym i zewnętrznym kącikiem oka.
7) Cały nieporządek po cieniach "sprzątam" korektorem, który nakładałam na powiekę jako bazę (Astor). Gdy granica między cieniem a korektorem wyjdzie zbyt ostra, czystym pędzlem delikatnie rozcieram cień dla zatarcia jej :)
8) Rzęsy mocno tuszuję maskarą Lovely Curling Pump Up Mascara.
Makijaż oka gotowy! Myślę, że jest on idealny na wyjście- nienachalny, ale zupełnie inny niż delikatny dzienny make-up.
Do reszty makijażu użyłam:
Twarz:
Podkład Rimmel Wake Me Up 100 Ivory (o nim będzie osobny post: recencja),
Korektor Astor Perfect Stay Concealer 24h (odkrycie rossmannowej promocji 1+1)
Puder ryżowy od Paese
Bronzer MakeUp Revolution (10zł a jakość i kolor podobne do Bahama Mama od theBalm- będzie recenzja)
Rozświetlacz Mary-Lou Manizer od theBalm
Brwi:
Farbka do brwi NYX Eyebrow Gel EBG04 Espresso (tańsza alternatywa dla Aqua Brow od MUFE, ale równie dobra <3 br="">3>
Cień do brwi Brow Pow od theBalm w kolorze Blonde
Usta:
Rouge Edition Velvet nr 06 Pink Pong
Tak prezentuje się skończony makijaż. Mam nadzieję, że zainspiruje Was on przy zbliżających się Andrzejkach.
Miłego wieczoru,
Kasia
P.S. Ostatnio zaopatrzyłam się w kilka nowości m.in. Duraline od Inglota i puder do koturowania tej samej firmy, a także w matową szminkę w płynie od Sleek'a i wspomniany wyżej bronzer, więc wypatrujcie kolejnych recenzji, bo pojawią się na dniach :)