poniedziałek, 27 października 2014

RECENZJA: Bourjois Rouge Edition Velvet nr 06 PINK PONG

Witajcie,

W poprzednim poście obiecałam zrecenzować szminkę MAC'a, jednak moje usta odmówiły posłuszeństwa poprzez przesadne przesuszenie i niestety tej obietnicy spełnić nie mogę- mimo całej mojej miłości do szminek MAC'a muszę przyznać, że (przynajmniej te w wersji matowej) niemiłosiernie podkreślają suche skórki na ustach. Musicie więc chwilę z recenzją tej szminki poczekać...

Aby osłodzić Wam (dosłownie, bo będzie dziś BARDZO słodko-różowo) oczekiwanie, zdecydowałam się na zaprezentowanie jednej z moich ulubiony szminek z serii "tych do zadań specjalnych". W Internecie pełno jest wychwalających opinii na temat matowych szminek marki Bourjois- Rouge Edition Velvet. Przyznaję, że te opinie są jak najbardziej prawdziwe! Nigdy, absolutnie NIGDY, nie miałam tak trwałej, cudownie intensywnie napigmentowanej pomadki. Swój pierwszy egzemplarz kupiłam na przełomie kwietnia i maja tego roku podczas dużej wyprzedaży w Rossmannie- na pewno pamiętacie słynne -49% na poszczególne kategorie produktów. Padło na odcień Pink Pong, ze względu na to, że przeżywałam akurat fascynację bardzo intensywnymi pomadkami. W zasadzie to dopiero w tym roku zaczęłam nosić na ustach kolory inny niż bardzo neutralny beż, czy zwyczajny bezbarwny błyszczyk/pomadka ochronna. I to był strzał w 10! 

Rouge Edition Velvet to szminka, którą śmiało nakładam na usta, gdy wiem, że od rana do wieczora nie będę miała kontaktu z lustrem i czasu na duże poprawki. To szminka, którą nakładam na imprezę, wyjazd na uczelnię, czy wyjście do restauracji- przetrwa WSZYSTKO, nawet bardzo tłuste jedzenie, które przy innych pomadkach sprawia, że szminka rozmazuje się i zwyczajnie źle wygląda. 

Szminki te to idealna opcja dla kobiet, które kochają matowe usta oraz oczekują kosmetyku, który nigdy ich nie zawiedzie.

Regularna cena tych szminek w Rossmannie to 49,99zł za 6,7ml produktu. Cena nie jest niska, ale ze szczerym sercem mogę powiedzieć: nie pożałujecie wydanych na nią pieniędzy. Oczywiście jako sprytny łowca okazji, zawsze wyczekuję jakiejś fajnej promocji, lub też zamawiam te szminki z Internetu, gdzie są zawsze odrobinę tańsze.

Podsumowując:

PLUSY:
+ trwałość: wytrzyma śmiało 8-10 godzin (a jestem pewna, że i nawet więcej!) noszenia na ustach, jedynie z delikatną poprawką na dolnej wardze od wewnętrznej strony (po jedzeniu),
+ konsystencja: kremowa, dobrze się rozprowadza,
+ wykończenie: matowe, przy grubszej warstwie można by rzec, że wręcz "welurowe", bardzo miękko wygląda na ustach,
+ aplikator: ułatwia nakładanie pomadki i jest bardzo delikatny dla ust,
+ nie podkreśla suchych skórek: tak jak pisałam wcześniej, nawet gdy moje usta nie prezentują się idealnie, ta pomadka świetnie sobie z nimi radzi,
+ pigmentacja!: wykrzyknik jest tutaj celowy- szminka ma tak cudowny, kolor, że aż szkoda ją zmywać wieczorem.. Pink Pong to taka typowa fuksja :)

MINUSY:
- zapach: mi on nie przeszkadza, ale dla niektórych z Was może być zbyt chemiczny,
- cena: 50zł za pomadkę to dość sporo, ale mimo to szminka jest bardzo wydajna (Pink Pong używam od maja, czyli całe 6 miesięcy i nakładam ją BARDZO często, a ubytek jest niewielki dzięki mocnej pigmentacji),
- gama kolorystyczna: uważam, że 8 kolorów tych cudownych szminek, to po prostu zdecydowanie za mało! Liczę na to, że Bourjois postara się wprowadzić więcej odcieni :)

Oj rozpisałam się... No nic, genialne produkty wymagają długich opisów! Szczerze polecam Wam szminkę Bourjois Rouge Edition Velvet nr 06 PINK PONG oraz każdy inny odcień tej szminki (mam jeszcze dwa, o których już niedługo Wam napiszę ;>).

Zostawiam Was ze zdjęciami.


Miłego dnia,
Kasia








2 komentarze:

  1. Pozazdrościć ust ;) sama kilka tygodni temu kupiłam różowa farbkę do ust że sleek'a. Ale to jednak do mnie nie pasuje. A tak bardzo chciałam cos dołożyć w make up. Mac to dla mnie troszkę za wysoka półka wiec nie sprawdzę ich w najbliższym czasie. Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie zamówiłam farbkę od Sleek'a w odcieniu Port! Nie mogę się jej doczekać...:) Jak sprawdza się ta farbka (chodzi mi o konsystencję i trwałość)? Niestety MAC też jest dla mnie trochę za drogi, ale udało mi się, bo trafił w moje ręce jako prezent :) Również pozdrawiam!

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© Lips-in-Pink, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena