Witajcie,
Dzisiaj przyszła do mnie paczka z farbką na którą polowałam od dawna, a mianowicie tytułową Pout Paint w kolorze Port od Sleek'a. Jest przepiękna! Kolor jest różowo-jagodowy, kojarzy mi się z owocami leśnymi ;)
Farbka jest dosyć rzadka, więc musimy uważać przy wydobywaniu produktu z tubki. Dobrze się ją nakłada zarówno palcem, jak i pędzelkiem. Osobiście nie lubię bardzo "wykonturowanych" ust, dlatego połączyłam obie powyższe metody, aby nie uzyskać efektu idealnego obrysu- uważam, że taki brak perfekcyjnego konturu na co dzień jest lepszy i znacznie mniej formalny (zwłaszcza przy czerwonych odcieniach, ale o tym kiedy indziej).
Zaraz po nałożeniu farbki poszłam zjeść obiad- to był dla niej dobry test. Zeszła delikatnie od wewnętrznej strony dolnej wargi (czyli standardowo), po za tym nie widzę większych zmian.Nie wysusza ust, wręcz wydają się być fajnie nawilżone.
Cena farbki to 23,49zł, co zważywszy na minimalną ilość produktu potrzebną do umalowania całych ust nie jest ogromną kwotą, zwłaszcza, że w tej cenie dostajemy 8ml bardzo dobrze napigmentowanego produktu.
Farbkę możecie kupić TUTAJ. Widzę, że aktualnie jest już niedostępna, ale warto poczekać, bo obsługa sklepu jest rzetelna, a dostawa błyskawiczna. Już nie raz robiłam tam zakupy, więc polecam z całego serca :)
Załączam jedynie zdjęcia poglądowe, mam nadzieję z czasem zrobić ich więcej, ale póki co czas mi na to nie pozwala.
Read More
Dzisiaj przyszła do mnie paczka z farbką na którą polowałam od dawna, a mianowicie tytułową Pout Paint w kolorze Port od Sleek'a. Jest przepiękna! Kolor jest różowo-jagodowy, kojarzy mi się z owocami leśnymi ;)
Farbka jest dosyć rzadka, więc musimy uważać przy wydobywaniu produktu z tubki. Dobrze się ją nakłada zarówno palcem, jak i pędzelkiem. Osobiście nie lubię bardzo "wykonturowanych" ust, dlatego połączyłam obie powyższe metody, aby nie uzyskać efektu idealnego obrysu- uważam, że taki brak perfekcyjnego konturu na co dzień jest lepszy i znacznie mniej formalny (zwłaszcza przy czerwonych odcieniach, ale o tym kiedy indziej).
Zaraz po nałożeniu farbki poszłam zjeść obiad- to był dla niej dobry test. Zeszła delikatnie od wewnętrznej strony dolnej wargi (czyli standardowo), po za tym nie widzę większych zmian.Nie wysusza ust, wręcz wydają się być fajnie nawilżone.
Cena farbki to 23,49zł, co zważywszy na minimalną ilość produktu potrzebną do umalowania całych ust nie jest ogromną kwotą, zwłaszcza, że w tej cenie dostajemy 8ml bardzo dobrze napigmentowanego produktu.
Farbkę możecie kupić TUTAJ. Widzę, że aktualnie jest już niedostępna, ale warto poczekać, bo obsługa sklepu jest rzetelna, a dostawa błyskawiczna. Już nie raz robiłam tam zakupy, więc polecam z całego serca :)
Załączam jedynie zdjęcia poglądowe, mam nadzieję z czasem zrobić ich więcej, ale póki co czas mi na to nie pozwala.
Miłego dnia,
Kasia
P.S. Makijaż oczu wykonałam paletką Sleek Vintage Romance + żelowy liner od Maybelline (niestety jeżeli chodzi o kreski, to jestem w tym temacie totalną sierotą) ;)
Dorzucam zdjęcia samej farbki.
Dorzucam zdjęcia samej farbki.